WIECZNA WACHTA - JACEK MĄCZYŃSKI
Dodane przez Retman dnia 22.03.2021

Z wielkim żalem zawiadamiamy o śmierci naszego kolegi, absolwenta TŻŚ z 1967 r. Jacka Mączyńskiego.
Po maturze zamustrował na Turze w P.P. Żegluga na Odrze jako asystent mechanika, a następnie po uzyskaniu uprawnień pływał wiele lat jako mechanik. Posiadał także patent kapitana żeglugi śródlądowej.
W latach 80. podjął pracę w TŻŚ na stanowisku nauczyciela praktycznej nauki zawodu. Przez kilka lat przed emeryturą był wychowawcą w internacie. Bardzo lubiany przez uczniów i wychowanków.
Z dużym zaangażowaniem udzielał się w działaniach Stowarzyszenia Absolwentów TŻŚ, w którym przez pewien czas był członkiem zarządu. Był wieloletnim członkiem Terenowej Komisji Egzaminacyjnej przy Dyrektorze Urzędu Żeglugi Śródlądowej we Wrocławiu.
Był bardzo pracowitym, solidnym oraz koleżeńskim marynarzem. Cieszył się uznaniem wśród uczniów i kolegów za szeroką wiedzę oraz zdolności tzw. „złotej rączki”. Wybudował dom i ma dwóch synów.
Rodzinie oraz bliskim składamy wyrazy głębokiego współczucia.
CZEŚĆ JEGO PAMIĘCI!
Relację z pogrzebu, który odbył się w dniu 25 marca 2021 r. na Cmentarzu Komunalnym we Wrocławiu przy ul. Osobowickiej można zobaczyć na filmie Janusza Fąfary "Ostatnia droga Jacka" pod adresem: Link Zdjęcia z pogrzebu można zobaczyć na stronie Bractwa Mokrego Pokładu pod adresem: Link
Tymi słowami pani profesor Barbara Zelkowier w imieniu absolwentów i nauczycieli pożegnała Śp Jacka Mączyńskiego w Jego Ostatnim Rejsie:

"Nasz Kochany Jacku!

Absolwenci, Koleżanki, Koledzy i Przyjaciele żegnają Cię dziś z ogromnym żalem i smutkiem. Trudno nam będzie mówić o Tobie w czasie przeszłym, bo przecież tak niedawno spotykaliśmy się na wspólnych "biesiadach ogrodowych pod chmurką", na noworocznych "radach pedagogicznych" w internacie TŻŚ, koncertach w Klubie Muzyki i Literatury.
Byłeś, Jacku, związany z TŻŚ od wczesnej młodości, bo ukończyłeś tę szkołę w 1967 r., potem pływałeś, a w latach 1983-2004 pracowałeś w niej jako nauczyciel i wychowawca. Miałeś sympatię i szacunek uczniów, współpracowników i przełożonych.
Zawsze pogodny, chętny do pomocy, pracowity, służący radą, znałeś wiele zabawnych historii związanych z zawodem marynarza i ogólnie - z codziennym życiem. Umiałeś opowiadać je z humorem, a Twoi słuchacze byli nimi zafascynowani i nierzadko wybuchali śmiechem.
Jacku, bezgranicznie kochałeś swych najbliższych, bardzo troszczyłeś się o ich zdrowie, pracę i przyszłość. Byłeś dumny z ich osiągnięć i sukcesów.
Dla swoich wychowanków i kolegów byłeś prawdziwym przyjacielem, wspaniałym Człowiekiem, na którego zawsze można było liczyć i który nigdy nie odmówił pomocy.
Dziękujemy Ci, Jacku, za Twą mądrość, dobroć, zrozumienie, wrażliwość i wielkie serce.
Dziękujemy Bogu za to, że byłeś z nami.
Kochany Przyjacielu, będzie nam Cię bardzo brakowało! Teraz możemy Ci obiecać tylko serdeczne, dobre wspomnienie i modlitwę. W naszej pamięci pozostaniesz na zawsze Wspaniałym Człowiekiem! Wierzymy, że Pan otworzy przed Tobą Niebo i stamtąd otoczysz opieką wszystkich, których kochałeś.
Dołączysz do grona "Żeglugowców" i wspólnie będziecie snuć opowieści o swej starej, dobrej Szkole.
Do spotkania, Jacku, na "drugim brzegu"! Spoczywaj w pokoju!

W imieniu Stowarzyszenia Absolwentów "TŻŚ", nauczycieli i pracowników byłego i obecnego Technikum Żeglugi Śródlądowej składam wyrazy serdecznego i głębokiego współczucia Żonie Irenie, Synom - Jarkowi i Markowi z Żonami, Wnukom oraz całej Rodzinie Jacka"

Za Zarząd Stowarzyszenia TŻŚ – Waldemar Rybicki


Treść rozszerzona
Z wielkim żalem zawiadamiamy o śmierci naszego kolegi, absolwenta TŻŚ z 1967 r. Jacka Mączyńskiego.
Po maturze zamustrował na Turze w P.P. Żegluga na Odrze jako asystent mechanika, a następnie po uzyskaniu uprawnień pływał wiele lat jako mechanik. Posiadał także patent kapitana żeglugi śródlądowej.
W latach 80. podjął pracę w TŻŚ na stanowisku nauczyciela praktycznej nauki zawodu. Przez kilka lat przed emeryturą był wychowawcą w internacie. Bardzo lubiany przez uczniów i wychowanków.
Z dużym zaangażowaniem udzielał się w działaniach Stowarzyszenia Absolwentów TŻŚ, w którym przez pewien czas był członkiem zarządu. Był wieloletnim członkiem Terenowej Komisji Egzaminacyjnej przy Dyrektorze Urzędu Żeglugi Śródlądowej we Wrocławiu.
Był bardzo pracowitym, solidnym oraz koleżeńskim marynarzem. Cieszył się uznaniem wśród uczniów i kolegów za szeroką wiedzę oraz zdolności tzw. „złotej rączki”. Wybudował dom i ma dwóch synów.
Rodzinie oraz bliskim składamy wyrazy głębokiego współczucia.
CZEŚĆ JEGO PAMIĘCI!
Relację z pogrzebu, który odbył się w dniu 25 marca 2021 r. na Cmentarzu Komunalnym we Wrocławiu przy ul. Osobowickiej można zobaczyć na filmie Janusza Fąfary "Ostatnia droga Jacka" pod adresem: Link Zdjęcia z pogrzebu można zobaczyć na stronie Bractwa Mokrego Pokładu pod adresem: Link

Tymi słowami pani profesor Barbara Zelkowier w imieniu absolwentów i nauczycieli pożegnała Śp Jacka Mączyńskiego w Jego Ostatnim Rejsie:

"Nasz Kochany Jacku!

Absolwenci, Koleżanki, Koledzy i Przyjaciele żegnają Cię dziś z ogromnym żalem i smutkiem. Trudno nam będzie mówić o Tobie w czasie przeszłym, bo przecież tak niedawno spotykaliśmy się na wspólnych "biesiadach ogrodowych pod chmurką", na noworocznych "radach pedagogicznych" w internacie TŻŚ, koncertach w Klubie Muzyki i Literatury.
Byłeś, Jacku, związany z TŻŚ od wczesnej młodości, bo ukończyłeś tę szkołę w 1967 r., potem pływałeś, a w latach 1983-2004 pracowałeś w niej jako nauczyciel i wychowawca. Miałeś sympatię i szacunek uczniów, współpracowników i przełożonych.
Zawsze pogodny, chętny do pomocy, pracowity, służący radą, znałeś wiele zabawnych historii związanych z zawodem marynarza i ogólnie - z codziennym życiem. Umiałeś opowiadać je z humorem, a Twoi słuchacze byli nimi zafascynowani i nierzadko wybuchali śmiechem.
Jacku, bezgranicznie kochałeś swych najbliższych, bardzo troszczyłeś się o ich zdrowie, pracę i przyszłość. Byłeś dumny z ich osiągnięć i sukcesów.
Dla swoich wychowanków i kolegów byłeś prawdziwym przyjacielem, wspaniałym Człowiekiem, na którego zawsze można było liczyć i który nigdy nie odmówił pomocy.
Dziękujemy Ci, Jacku, za Twą mądrość, dobroć, zrozumienie, wrażliwość i wielkie serce.
Dziękujemy Bogu za to, że byłeś z nami.
Kochany Przyjacielu, będzie nam Cię bardzo brakowało! Teraz możemy Ci obiecać tylko serdeczne, dobre wspomnienie i modlitwę. W naszej pamięci pozostaniesz na zawsze Wspaniałym Człowiekiem! Wierzymy, że Pan otworzy przed Tobą Niebo i stamtąd otoczysz opieką wszystkich, których kochałeś.
Dołączysz do grona "Żeglugowców" i wspólnie będziecie snuć opowieści o swej starej, dobrej Szkole.
Do spotkania, Jacku, na "drugim brzegu"! Spoczywaj w pokoju!

W imieniu Stowarzyszenia Absolwentów "TŻŚ", nauczycieli i pracowników byłego i obecnego Technikum Żeglugi Śródlądowej składam wyrazy serdecznego i głębokiego współczucia Żonie Irenie, Synom - Jarkowi i Markowi z Żonami, Wnukom oraz całej Rodzinie Jacka"

Za Zarząd Stowarzyszenia TŻŚ – Waldemar Rybicki